Niemożliwe stało się możliwe. Mieszkańcy doczekali się asfaltu.
Sprawa wyasfaltowania ulicy Niewiadomskiego w Przemyślu ma bardzo długą historię. Od lat mieszkańcy domów położonych przy tej uliczce narzekali na nierówną, ziemną nawierzchnię. W lecie przejeżdżające samochody wzbijały tumany pyłu, w zimie w zagłębieniach stała woda, a samochody kąpały się w kałużach. Po kilkudziesięciu latach zabiegów wreszcie przyszła zmiana. Na Niewiadomskiego pojawił się asfalt.
Kilka ulic dalej, na krótkim odcinku łączącym ulicę Frankowskiego z budynkiem komunalnych przy ulicy Tarnawskiego, wczoraj także zawitał asfaltowy dywanik. Tam również mieszkańcy narzekali na kurz w lecie i breję w zimie. W 2016 dawna szkoła odzieżowa do której prowadzi droga, została przekształcona na budynek mieszkalny. Niestety wtedy, przy realizacji inwestycji zapomniano o zapewnieniu porządnego dojazdu do budynku, w którym mieszka kilkadziesiąt osób.
W sprawę zaangażował się szczególnie mocno jeden z mieszkańców dawnej odzieżówki. Chodził po urzędach, dopytywał i … wychodził. Społecznik z prawdziwej skromności nie chce jednak, by jego nazwisko pojawiło się w prasie. Cieszy się, że warunki dojazdu wreszcie się poprawiły.
Obydwie inwestycje zostały zrealizowane w ramach budżetu obywatelskiego.