Lewica o wyborach prezydenckich i kryzysie wokół PBS-u.

W piątek na przemyskim rynku przedstawiciele Lewicy zorganizowali konferencję, na której przedstawili osiągniecia i plany ugrupowania. Oczywiście, wydarzenie miało związek z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, w których Lewica wystawia rozpoznawalnego Roberta Biedronia.

Prowadzący konferencję Łukasz Rydzik zauważył, że Lewica pokazuje jest, iż jest siłą polityczną, która potrafi łączyć jako sojusz trzech partii- SLD, Wiosny i Razem- i osiągnęła poważny sukces polityczny, jakim jest wprowadzenie do sejmu 49 posłów i 2 senatorów.

Dla Lewicy to ważne wybory. Ugrupowanie przekonuje, że Robert Biedroń to polityk z wizją i sukcesami. Stawianie na przyszłość upodabnia kandydaturę Biedronia do kandydatury młodego Aleksandra Kwaśniewskiego, który zdaniem Lewicy był świetnym prezydentem. Zdaniem lewicowców Biedroń będzie prezydentem, który zasypie podziały w polskim społeczeństwie, a jego dotychczasowe sukcesy w Słupsku gwarantują, że poradzi sobie z sytuacją w kraju.

Podstawowe elementy programu Biedronia na wybory prezydenckie to walka o powietrze wolne od smogu, mieszkanie jako prawo każdego obywatela, sprawna służba zdrowia i godne emerytury dla seniorów.

Istotnym punktem konferencji była krytyka rządu za – w ocenie Lewicy-doprowadzenie do dramatycznej sytuacji klientów Podkarpackiego Banku Spółdzielczego w Sanoku. Lewica podjęła działania w sejmie ws. upadłego banku żądając m.in. informacji od przedstawicieli rządu i sprzeciwiając się  przerzucaniu odpowiedzialności za restrukturyzację banku na samorządy i przedsiębiorców, złemu traktowaniu pracowników PBS i niedoinformowaniu klientów na temat złej kondycji finansowej banku.

Jeżeli samorządy będą musiały zapłacić za tę restrukturyzację, odbije się to na ich kondycji finansowej. Cięcia dotkną inwestycji, szkolnictwa, a także transferów socjalnych, w tym 500+ w 34 samorządach, m.in Sanoka, Krosna, Leska, Dukli, a finalnie to podkarpaccy mieszkańcy zapłacą za nieudolność KNF w sprawie monitorowania płynności banku- stwierdził Łukasz Rydzik.

Łukasz Rydzik poinformował, że pomimo tego, że nie dostał się do sejmu w ostatnich wyborach, został włączony do prac klubu sejmowego Lewicy. Umożliwia mu to podejmowanie w Warszawie spraw mieszkańców naszego okręgu wyborczego (Krosno-Przemyśl).