Czy Przemyśl będzie nadal współpracować ze Lwowem?

Poseł oraz przedstawiciele sześciu organizacji i środowisk patriotycznych z regionu przemyskiego, zwrócili się do władz miasta Przemyśla o rozpatrzenie sensu dalszej współpracy z władzami miasta Lwowa. Współpraca ta odbywa się na zasadzie miast partnerskich, a zdaniem tych osób obecnie przynosi nam tylko wstyd i hańbę.

„Uważamy że ewentualne dalsze partnerstwo jest możliwe ale pod warunkiem zmiany wrogiego, cynicznego postępowania władz miasta Lwowa w stosunku do mieszkających tam Polaków oraz zaprzestania gloryfikacji zbrodniarzy-morderców z OUN-UPA.” – czytamy w liście otwartym do władz Przemyśla.

List został skierowany do prezydenta Przemyśla, Rady Miejskiej w Przemyślu, starosty powiatu przemyskiego i mediów. Podpisał się pod nim poseł Robert Majka oraz przedstawiciele Stowarzyszenia Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich – Stanisław Żółkiewicz, Związku Sybiraków Oddział w Przemyślu – Mariusz Piwko, Krajowego Stowarzyszenia Wojsk Kolejowych – Andrzej Mikulski, Związku Strzeleckiego Strzelec Okręg Przemyski – Ryszard Karpiński, Wolni I Solidarni – Adam Biliński oraz Podkarpackiego Związku Piłsudczyków – Czesław Buksiński.

Powodem napisania listu stała się decyzja Lwowskiej Rady Obwodowej, która uchwaliła rok 2019 w obwodzie lwowskim na Ukrainie rokiem Stepana Bandery i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Autorzy pisma uważają to za skandal i prowokację.

– Czy to nie wstyd i hańba być miastem partnerskim dla Lwowa gdzie gloryfikuje się ludobójców narodu polskiego i zbrodniarzy wojennych, ulice noszą imiona osób odpowiedzialnych za ludobójstwo ludności polskiej (Stepan Bandera, Roman Szuchewycz) i gdzie znajdują się pomniki tych zbrodniarzy? – dopytują podpisani pod listem.

Ich zdaniem współpraca pomiędzy Przemyślem i Lwowem, która trwa od 1995 r., jest współpracą jednostronną. Jako przykład wymienia się tutaj budynki, jakie oddano w naszym mieście Ukraińcom, np.: gmach Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, zespół budynków Szkoły przy ul.Basztowej, Ukraiński Dom Ludowy.

– Można uznać, że działają prowokacyjnie i złośliwie nie oddając Polakom wyznania rzymskokatolickiego Kościoła św. Marii Magdaleny we Lwowie. Od czasu odebrania wiernym kościoła w 1962 rzymskokatolicka wspólnota stale ubiega się o jego zwrot, czego konsekwentnie odmawiają lwowskie ukraińskie władze. – czytamy w liście.

Władze miasta Przemyśla nie odpowiedziały jeszcze na pismo skierowane do nich.