Archeolodzy badali odnalezione pozostałości kościoła św. Piotra i Pawła w Przemyślu
Przez ostatnie półtora roku archeolodzy badali odnalezione pozostałości kościoła św. Piotra i Pawła w Przemyślu. Był to pierwszy kościół katolicki na Podkarpaciu.
Półtora roku temu, na ul. Katedralnej, na parkingu należącym do prywatnej firmy odkryto posadzkę kościoła św.Piotra i Pawła, najstarszego kościoła katolickiego na Podkarpaciu. Badania przy znalezisku początkowo prowadzili samodzielnie archeolodzy z Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, w tym roku do współpracy poprosili Muzeum Samorządowe Ziemi Strzyżowskiej. Dwa tygodnie temu zakończono drugi sezon badań.
Odkrywanie historii, poznawanie jej tajemnic odbywa się praktycznie codziennie w Przemyślu. Od półtora roku prowadzone są niezwykle ważne prace archeologiczne, prowadzone pod kierownictwem Magdaleny Krzemińskiej, która wraz ze swoim zespołem pracuje przy kościele Piotra i Pawła. Kościele, którego dzisiaj już nie ma, ale którego fundamenty, pozostałości po nim zostały odnalezione. Jest to wielkie dziedzictwo i wspaniała historia naszego miasta – mówi dyrektor Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej Jan Jarosz.
Kościół św.Piotra istniał przed powstaniem diecezji i katedry obrządku łacińskiego. Poświęcenie ołtarza głównego miało mieć miejsce w 1212 r. Nosił on wówczas podwójne wezwanie świętych Piotra i Pawła. Po 1230 r. kościół przejęli misjonarze zakonu Franciszkanów i użytkowali go do czasu, gdy do miasta przybył pierwszy biskup Eryk Winsen, który ufundował im nową świątynię.
W 1379 r. kościół odrestaurowano i podniesiono do rangi katedry – jest to jedna z teorii. Są też jednak głosy historyków, że być może kościół św. Piotra nie pełnił tej funkcji nigdy lub bardzo krótko i oddał tą funkcję na rzecz rotundy św.Mikołaja bądź kościoła na Wzgórzu Zamkowym. Jedno jest pewne, że w 1398 r. w dokumencie wydanym przez biskupa Macieja, kościół św.Piotra zarządzany był przez kanonika Jana i stał na wzgórzu w pobliżu katedry.
Na początku XV w. miał miejsce pożar miasta, w czasie którego miał również spłonąć kościół św.Piotra. Po jego odbudowie przekazano go jezuitom.
W 2015 r. wytyczyliśmy ogromny wykop, do niego dwa dodatkowe wewnątrz budynku. W tym roku wykonaliśmy kilka mniejszych. Jakie było nasze zaskoczenie, gdy już drugiego dnia po zdjęciu płytki, tej betonowej nawierzchni podwórka, zaczęliśmy odsłaniać gotycką posadzkę kościoła. W jednym dużym wykopie trafiliśmy zarówno na część wnętrza kościoła, na fundament kamienny ściany południowej świątyni i wyprowadzony od niej z płytek ceglanych chodniczek. A po stronie wschodniej na pozostałości zniszczonych sklepień. Od strony zachodniej wykopu posadzka wykonana została z gotyckich cegieł walcowanych, układanych w jodełkę. W centralnej części układana była w układ przesuniętej szachownicy – mówi Magdalena Krzemińska archeolog z MNZP. To tylko część odkryć jakie uzyskała ekipa badawcza. Badania przy kościele św.Piotra będą kontynuowane.
Kościół św.Piotra był małą świątynią, drewnianą, zniesioną na kamiennym fundamencie. Posiadał trzy wejścia, dwie boczne kaplice oraz trzy ołtarze, w tym jeden główny. Po wybudowaniu nowej świątyni jezuici w 1679 r. rozebrali kościół, a w jego miejsce postawili najpierw drewniany, a następnie murowany budynek collegium, który stoi do dziś.
Badanie cmentarza przy kościele św. Piotra nie było celem naszych badań, ale próbując odpowiadać na pytania, które postawiliśmy sobie w programie badań nie sposób było go ominąć. Stąd rejestrowaliśmy też pochówki. Ciekawą rzeczą jest to, że praktycznie wszystkie należą do dzieci w różnym wieku co potwierdziły badania antropologiczne. Cmentarz ten musiał być bardzo długo i intensywnie wykorzystywany ponieważ wiele jam grobowych rejestrowaliśmy na kilku poziomach – dodaje Magdalena Krzemińska.
Badania archeologiczne przy kościele św. Piotra finansowane były ze środków firmy Inglot Sp. z o. o.