Rzeź podprzemyskich lasów? Sprowadzono kombajn do wycinki.

22 lipca 2020

Aktywiści inicjatywy Dzikie Karpaty alarmują, że w nadleśnictwie Krasiczyn trwa wycinka drzew za pomocą kombajnu leśnego o wysokiej wydajności. Maszyna nazywana harvester ( ang. żniwiarz) została-jak wynika z komunikatu Dzikich Karpat-sprowadzona przez Lasy Państwowe w okolice Krasiczyna niedawno. Aktywistom udało się wykonać dokumentację fotograficzną pracy kombajnu.

W opinii przyrodników, maszynowa wycinka drzew pogłębia problemy ekologiczne podkarpackich lasów. Ciężkie pojazdy rozjeżdżają glebę, tworząc koryta, którymi szybko odpływa woda. Powoduje to jałowienie lasu i erozję ziemi. Harwester jest w stanie wyciąć-według informacji medialnych -nawet 200 drzew dziennie.

Użycie harwesterów stało się zarzewiem protestów społecznych w 2017 roku na terenie Puszczy Białowieskiej. Tam ekolodzy, ale także lokalna społeczność, sprzeciwili się użyciu kombajnów w pracach leśnych. Po blokadzie maszyn przez aktywistów, Lasy Państwowe wycofały się z części wycinek. Po całej akcji, sąd uniewinnił blokujących prace leśne aktywistów.

Dzikie Karpaty informują, że lasy Podkarpacia to relikt dawnej puszczy karpackiej o wyjątkowych walorach przyrodniczych. Tymczasem harwester wycina drzewa, w koronach których mogą gniazdować ptaki i inne zwierzęta. Prawo jednak pozwala Lasom Państwowym na wycinkę w okresie lęgowym.

Łukasz Synowiecki z Dzikich Karpat liczy, że Lasy Państwowe się opamiętają i wycofają harwestera z Podkarpacia. Oprócz argumentów ekologicznych, wskazuje, że harwester to zagrożenie dla lokalnych społeczności, w których bardzo wiele osób pracuje w lesie i utrzymuje z tej pracy rodzinę. Kombajn automatyzuje wycinkę, więc tradycyjni drwale i pilarze staną się wkrótce zbędni. Lasy Państwowe dotychczas chętnie przedstawiały się jako solidny pracodawca dla lokalnych mieszkańców, teraz jednak- w opinii Synowieckiego- pokazały, że interesuje je tylko zysk.

Aktywiści nie planują na razie blokad maszyny, ale przyglądają się sytuacji. Zastanawiają się też, na jakiej zasadzie prawnej harwester pojawił się w leśnictwie Kupna- w BIP-ie Lasów Państwowych nie znaleźli na razie żadnych informacji na ten temat. Harwestery to maszyny niezwykle drogie i każda godzina przestoju ich pracy oznacza duże straty finansowe dla właściciela. Na razie kombajn pracuje w młodym lesie, jednak jeśli maszyna zostanie skierowana do starszych drzewostanów, pojawienia się blokad nie można wykluczyć.

 

 

 

 

 

B.Wilk