Papież w Przemyślu. Jak Jan Paweł II rozwiązał polsko – ukraiński konflikt

27 kwietnia 2014

Właśnie zaczęła się długo oczekiwana przez wiernych, kanonizacja Jana Pawła II. Wielu przemyślan ceremonię uświęcenia ogląda w telewizji, wielu też zapewne, pojechało do Rzymu, aby być naocznym świadkiem tego wielkiego wydarzenia. Jednak coraz mniej mieszkańców naszego miasta pamięta, że 23 lata temu, także w wiosenną porę, trwały w Przemyślu głośne na całą Polskę protesty przeciwko oddaniu kościoła Karmelitów kurii kościoła greckokatolickiego. Zostały one zakończone przez nieoczekiwane posunięcie samego Papieża, który 2 czerwca 1991 roku odwiedził Przemyśl.

Na początku lutego 1991 roku Episkopat oddał na 5 lat kościół pod wezwaniem św. Teresy, czyli świątynię Karmelitów Bosych na katedrę obrządku greckokatolickiego. Przez ten czas Ukraińcy mieli wybudować własną, już stałą katedrę. Wkrótce, część mieszkańców Przemyśla zaprotestowała przeciwko tej decyzji, wpierw dwa razy dziennie pikietując rezydencję arcybiskupa Ignacego Tokarczuka, następnie organizując strajk okupacyjny kościoła karmelitów. Atmosfera w Przemyślu gęstniała z dnia na dzień. Wciąż świeże i niezagojone blizny rozdrapywano na nowo. Mury przemyskich kamienic pełne były antagonistycznych napisów. Pojawiły się także na bramie pałacu biskupiego. Czarnym lakierem ktoś napisał „ Ukraińska Kuria Biskupia”. Koło protestujących momentalnie pojawiły się środowiska , które uznały tę sytuację za znakomitą okazję na zdobycie kapitału politycznego. W taki sposób podgrzewany konflikt stawał się coraz bardziej nieprzewidywalny. Ze strony protestujących pojawiały się nawet hasła wzywające papieża do zaniechania zaplanowanej już wizyty w Przemyślu. Ciężko było znaleźć pomysł na rozwiązanie tej sytuacji. Pomogła mądrość Ojca Świętego. Pod koniec kwietnia ogłoszono, że z powodu okupacji Karmelu, Papież spotka się ze wspólnotą ukraińską w kościele garnizonowym Serca Jezusowego, gdzie od 1957 roku gościnnie organizowane były msze w obrządku greckokatolickim. Jednak wciąż nie było wiadomo, czy i w, jaki sposób Jan Paweł II skłoni protestujących do opuszczenia kościoła karmelitów. 2 czerwca 1991 roku Ojciec Święty podczas mszy, przyznał w wieczną własność grekokatolikom, kościół garnizonowy, znajdujący się 50 metrów od wciąż blokowanego Karmelu.

Papież powiedział wtedy:

Bóg Wszechmogący ogarnął swą nieskończoną miłością naród Rusi Kijowskiej i przywiódł go do światła Ewangelii syna swego Jezusa Chrystusa Zbawiciela Świata.. Tyle goryczy i udręki przeszły oba nasze narody w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Niech to doświadczenie posłuży jako oczyszczenie, które ułatwi spojrzenie z dystansem na dawne spory pretensje i wzajemne nieufności, przede wszystkim ułatwi wzajemne przebaczenie dawnych krzywd. Wzniecanie dawnych nacjonalizmów i niechęci byłoby działaniem przeciwko chrześcijańskiej tożsamości. Byłoby również rażącym anachronizmem, niegodnym obu wielkich narodów. O jakże serdecznie pragnę, aby się wzajemnie miłowali katolicy obydwóch obrządków.

I tymi słowami ostatecznie przeciął konflikt.

Drodzy bracia i siostry, ks. abp Ignacy Tokarczuk, pasterz diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego, zatroskany o rozwiązanie problemu kościoła katedralnego waszego obrządku, w duchu uzgodnień podpisanych w lutym tego roku przekazuje na moje ręce ten kościół poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Księże biskupie, z ogromną radością i wdzięcznością przyjmuję ten dar Twojej diecezji i całego Kościoła obrządku łacińskiego. Przekazuję tę świątynię na wieczystą własność wam, drodzy bracia i siostry obrządku greckokatolickiego zwanego bizantyńsko-ukraińskim, zamiast kościoła, który zgodnie ze wspomnianą umową miał być zbudowany. Kościół ten ustanawiam dziś katedrą diecezji i biskupa waszego obrządku.

Piotr Gdula
zdjęcia: Zenon Wróbel